Instrument w domu zmienia ten dom.

Staje się zaproszeniem do czegoś niezwykłego, co nigdy by nie zaistniało gdyby nie on. Stając się jego częścią, wywiera wpływ na swoje otoczenie. Zaczyna zmieniać domowników. Jedna z naszych uczennic dała temu wyraz w swoim niezwykłym liście. Publikujemy go tutaj w całości za jej zgodą:

Mój drogi!

Znamy się już tyle lat. Pamiętam dokładnie kiedy 13 lat temu wróciłam do domu i stałeś Ty. Zawstydzony swoją obecnością w obcym miejscu rozpoczynałeś zupełnie nowy rozdział swojego życia. Jeszcze nie wiedziałeś co Cię czeka. Ze mną było tak samo. Stałam onieśmielona Twoim blaskiem, pełna obaw czy damy radę, czy to ma sens, czy jesteśmy dla siebie stworzeni. Tak rozpoczęło się nasze wspólne życie, które teraz śmiało mogę nazwać niesamowitą przygodą.

Wszystkie początki są trudne, z nami też nie było łatwo. Młoda, niedoświadczona nie wiedziałam jeszcze ile wysiłku i poświęcenia trzeba włożyć w taką relację. Ty, mimo że o wiele ode mnie starszy starałeś się jak mogłeś. Tyle razy miałam ochotę powiedzieć Ci, że to nie dla mnie, że to nie ma sensu, że jesteśmy bez przyszłości. Byłeś dzielny, zniosłeś wiele. Z dnia na dzień mimo kłótni czy nieporozumień w moim sercu rodziła się coraz większa fascynacja Tobą, którą teraz śmiało mogę nazwać miłością. Czułeś się coraz bardziej pewny, nowe miejsce stało się Twoim domem, moja rodziną Twoją, której do dzisiaj jesteś nieodłącznym elementem.

Zaczęły pojawiać się małe sukcesy tworzące coraz grubszą i silniejszą nić porozumienia miedzy nami. Dorosłam. Zrozumiałam, że o relacje trzeba dbać. Trzeba ją pielęgnować i się starać. Poświęcać dla niej czas
i co najważniejsze – nie poddawać się. Z tym było najtrudniej, ale im więcej swojego życia dzieliłam z Tobą tym więcej dostawałam w zamian. Nadszedł taki moment kiedy przerosło to moje najskrytsze oczekiwania. Odzywałeś się coraz wyraźniej, coraz głośniej, Przestałeś być nieśmiały i skryty. Zaczęliśmy poważnie rozmawiać, spędzać ze sobą dużo czasu. Kłótnie odeszły w niepamięć. Teraz doceniam wszystko co dla mnie zrobiłeś, a nasza relacja jest wspaniała.

Uwielbiam Ciebie i każdą spędzoną wspólnie chwilę. Wiadomo, że jeszcze zdarzają się momenty słabości, ale czym byłaby taka relacja nie wystawiana na próbę. To tylko umacnia naszą więź. Piszę do Ciebie, żeby wyrazić swoją wdzięczność. Podziękować Ci za wszystkie spędzone wspólnie lata, za Twoją cierpliwość i wiarę w to, że się uda – bo wystarczy tylko chcieć!

Jesteś najlepszy, dziękuję Ci instrumencie, bez którego nie wyobrażam sobie życia.

Weronika B